Już jutro mecz reprezentacji Polski z Portugalią. Do kadry załapał się tylko jeden piłkarz Śląska, kapitan zespołu, Sebastian Mila, ale zapewne nie wystąpi w pierwszym składzie. Zapytaliśmy jednak selekcjonera, na jakiej pozycji zamierza wystawiać wrocławskiego pomocnika. Zobaczcie, co odpowiedział Smuda…
Ekstraklasa chce skłócić kibiców Śląska z kościołem?
Ktoś tu nie uczy się na błędach
ŚCIŚLE TAJNE: Śląsk zagrał kolejny sparing w konspiracji…
Nawet Smuda nie chciał dłużej patrzeć…
Selekcjoner, tak jak wcześniej zapowiadał, pojawił się na meczu Śląska z Legią. Pojawił się i zamiast usłyszeć z trybun okrzyk dotyczący Przemysława Kaźmierczaka, powinien zaznajomić się z hasłem „Smuda! Co? Janusz Gol!” Defensywny pomocnik Legii w ostatnim czasie zdecydowanie mocniej puka do kadry niż „Kaz”.
Smutna niedziela we Wrocławiu
Co tu się rozpisywać o meczu Śląska z Legią. Meczu? Nam się wydaje, że wrocławianie „dojechali” na to spotkanie gdzieś koło godziny 16:30, czyli w czasie gdy zawodnicy powinni brać prysznic, a kibice świętować zwycięstwo.
To nie jest wesoła niedziela we Wrocławiu. Nas lokatorzy przywitali w dość oryginalny sposób….
Lenczyk ujawnia karty. Jeden przegrany…
„Smuda! Co? Kaźmierczak!” niech popłynie jutro z trybun!
Przed chwilą udało nam się dodzwonić do selekcjonera reprezentacji Polski. Franciszek Smuda stwierdził, że nie ma czasu, by z nami porozmawiać, bo „to nie jest tak, że dzwoni Pan i ja po sekundzie rozmawiam”. Nie rozumiemy, ale mniejsza z tym. W każdym bądź razie „Franz” powiedział, że nie ma teraz czasu i jutro też nie da rady porozmawiać, bo jedzie do Wrocławia na spotkanie Śląska z Legią.
Nowy hit w szatni Śląska
Piłkarska szatnia to miejsce kultowe. Jest niczym forum, miejsce dyskusji, żartów, ale i zarazem wyjaśniania sporów. W szatni Śląska Wrocław obecnie rządzi nowy hit piłkarskich boisk. Uprzedzamy pytania: „Ai Se Eu Te Pego” Michela Telo powoli przechodzi do historii.
Diaz czy Voskamp? Żaden z nich
Do meczu z Legią zostało kilkanaście godzin. Kibice je skonsumują w wieloraki sposób, z kolei piłkarzom Lenczyka nie przychodzi nawet do głowy żadna rozrywka. Po prostu błogi relaks przed najważniejszym meczem rundy wiosennej. – Każdy mecz w tej lidze jest równie ważny, w każdym do zdobycia są trzy punkty – mówią zawodnicy. W ten sposób chcą nieco uciec od presji związanej z przyjazdem Legii. Sami wiecie, że to spotkanie może „ligę zrobić ciekawszą (nieśmiertelny cytat Macieja Skorży) bądź wskazać jej absolutnego faworyta (w przypadku zwycięstwa Śląska).
Orest Lenczyk nie czyta „mądrych” gazet?
Które gwiazdy zawitają na hit sezonu?
Mecz między Śląskiem a Legią to absolutny hit rundy wiosennej w T-Mobile Ekstraklasie. Spotkania tych drużyn gromadziły na trybunach wiele znanych Wam twarzy. My postanowiliśmy przyjrzeć się rozpoznawalnym kibicom obydwu zespołów. A może któregoś z nich spotkacie pod stadionowymi kasami lub odzianego w szalik na trybunie. Marek Krajewski, Muniek Staszczyk, Waldemar Kasta, Eldo, Jan Miodek, Zygmunt Solorz. Kto jeszcze?
Norymberga chce Celebana, a on podwyżki w Śląsku
To była tylko kwestia czasu, aż jakiś solidny klub z zachodu zgłosi się po najsolidniejszego gracza z kadry Śląska. Piotrek Celeban ma szansę przejść do Bundesligi za darmo, gdyż w czerwcu kończy mu się kontrakt. Mimo to, negocjuje z prezesem WKS sporą podwyżkę i wiele wskazuje na to, że ją dostanie…
Pawłowski: Odbieram telefony, a nic nie wiem
Do Tadeusza Pawłowskiego próbowaliśmy dodzwonić się kilkukrotnie, jednak za każdym razem odzywała się austriacka sekretarka. Tuż po przeprowadzonym treningu legenda Śląska zadzwoniła do dziennikarzy Trybuny Śląskiej. Na pytanie o angaż w Lechu Poznań, Pawłowski zareagował szczerym śmiechem.
Śląsk „przytuli” Małeckiego? Odpowiada prezes Waśniewski
Niezłego bigosu narobił pod Wawelem Patryk Małecki. Ulubieniec wiślackiej części Błoń został już odsunięty od zajęć z resztą drużyny. Nie może trenować również w Młodej Ekstraklasie. Jedynym, co uratowałoby piłkarza w tym momencie jest transfer lub wypożyczenie. Kierunek krajowy lub Wschód – to możliwe opcje. Ale biorąc pod uwagę T-Mobile Ekstraklasę, który klub „przytuliłby” oddanego krakowskim ultrasom Patryka? W grę wchodzi Śląsk i Lechia. Piotr Waśniewski docenia umiejętności Małeckiego, jednak mówi wprost: „Na razie nie jesteśmy nim zainteresowani”.
Legenda Śląska kandydatem na trenera Lecha Poznań
Zwolnienie Jose Mari Bakero z Lecha Poznań jest już praktycznie przesądzone. W związku z tym, zaczęto spekulować na temat potencjalnych kandydatów do zastąpienia Baska. Co ciekawe, jednym z nich okazał się strzelec największej ilości bramek dla Śląska Wrocław w historii występów tego klubu w ekstraklasie.
Na meczu z Legią stadion też będzie świecił pustkami?
Sędziowie nie wiedzą czy był gol dla Śląska
Napięty harmonogram Legii i sądne dni Skorży
Naprawdę mocno pracujący będą mieli ten tydzień Legioniści, a na koniec jeszcze – kiedy normalni, uczciwie zarabiający ludzie idą do kościoła – biedaczyska będą musieli rozegrać mecz, który może zadecydować o mistrzostwie Polski. Pewnie wcale im się to nie uśmiecha, ale innego wyjścia nie ma. Po takich sześciu dniach, to nawet sam Bóg musiał odpocząć przy tworzeniu Świata.
Zobaczcie sami, czy dalibyście radę jeszcze zagrać mecz przeciwko maszynce Oresta Lenczyka, która pewnie zatrybi jeszcze lepiej niż z Ruchem…
Gwiazda Rangersów w niedzielę we Wrocławiu
Upchnęli nawet na pośladkach
Oglądając mecz z trybun zastanawialiście się, co za sponsorzy widnieją na koszulkach Śląska. Polsatu ostatecznie nie ma, a jaki jest tego powód? My się domyślamy: najzwyczajniej w świecie na strojach zabrakło miejsca, by upchnąć jeszcze jedno logo. Przecież teraz podopieczni Lenczyka grają z nazwą sponsora nawet na pośladkach…
Cetnarski: ten problem musimy rozwiązać
Na tak grającego Cetnarskiego kibice Śląska czekali od lipca. Były piłkarz Bełchatowa w końcu zagrał na miarę swojego talentu, a w opinii ekspertów dostał jedną z najwyższych ocen w drużynie. O ile nie najwyższą. – Podczas odnowy biologicznej będziemy rozmawiać o tym problemie – mówi „Cetnar”. A o jaki problem chodzi?
Słodka zemsta. – Czułem, że im strzelę.
Marazm, którego dopełnieniem była bramka strzelona przez Piecha. Tak najkrócej można opisać poczynania Śląska w drugiej połowie. Śląska bezradnego, Śląska uwolnionego gdzieś między własnym polem karnym a linią środkową boiska. Katem wrocławian, ten z którego kilka lat temu przy Oporowskiej zrezygnowano. – Czułem, że im strzelę – mówi Arkadiusz Piech.
Grzechy klubowego marketingu
Choć Trybuna Śląska ma ledwie tydzień, już nadsyłacie na naszego maila ciekawe artykuły. Pierwszym, który zamieścimy jest tekst Rafała Skrzatka dotyczący marketingu w klubie: „Wiele osób zauważa, że reklamy bilbordowe były zbyt mało konkretne, „niewyrobiony” jeszcze wrocławski kibic (duża część widowni na meczu z Lechią i Wisłą to nowicjusze lub niedzielni kibice) w większości nie wiedział, że sezon zaczyna się już w lutym i że Śląsk gra z Ruchem Chorzów.”
Klub chce ogrzewać kibiców, ale tylko się ośmiesza…
Pięć tysięcy litrów herbaty i pięć tysięcy pałeczek rozgrzewających przygotowują organizatorzy na sobotni mecz Śląska z Ruchem Chorzów – czytamy zdumieni w oficjalnym komunikacie WKS-u i nie do końca wiemy, o co w tym wszystkim chodzi. Bo chyba nie o zapewnienie ciepła kibicom, a już na pewno nie wszystkim…
Nie przyjął łapówki, posędziuje Śląskowi
Legia z napędem na przód może dojechać do Śląska
Poją wiedzę z jednego źródła
„Znachor” – tak na niego wołali w środowisku piłkarskim. Człowiek, który całą swoją zawodową pracę poświęcił na poszukiwanie złotego środka gdzieś pomiędzy szybkością a wytrzymałością. Czy przypadkiem tych słów nie powtarzał ostatnio Orest Lenczyk? Powtarzał, powtarzał, a robił to za swoim mentorem, a zarazem wielkim przyjacielem, doktorem Jerzym Wielkoszyńskim…
Śląsk go pogonił, a on wyprawił festyn…
W tekście na temat tajemniczego zniknięcia Alexandre, napisaliśmy też o jego kompanie, Dudu, który nie rozpaczał z powodu rozstania się z klubem i celebrował ten fakt wspólnie z przyjaciółmi. Obdarowując jednego koszulką Śląska. Specjalnie dla was, publikujemy wspomniane zdjęcie. Zobaczcie.
Piłkarz zaginął w śniegu?
Komedia, komedia. Dzwoniliśmy do trenera Becelli, jeśli nie kojarzycie to ten od Młodej Ekstraklasy. Chcieliśmy po prostu dowiedzieć się, gdzie jest Alexandre. Drużyna wyjechała na zgrupowanie do Kluczborka, a w kadrze go nie ma. Jest 20 innych zawodników, ale czy Brazylijczyk był aż tak słaby, że nie znalazło się dla niego miejsce?
Kapitan Śląska: Dostałem sygnał od kumpli z szatni
R.Gikiewicz: Na 70% zagram ja
Kilka tygodni temu Franciszek Smuda stwierdził, że Rafał Gikiewicz jest w jego orbicie zainteresowań. Powołał „Gikiego” na spotkanie towarzyskie, ale zagrać mu nie dał. Mimo tego, golkiper Śląska wrócił zadowolony, a w swoją reprezentacyjną bluzę odział syna. Przynajmniej w domu. „Franz” nie zapomniał o nim i powiedział, że jeśli tylko Gikiewicz wygryzie ze składu Kelemena, drzwi do kadry wciąż ma otwarte.
Mila: Tęsknię za dreszczykiem emocji
Kapitanowi Śląska już brakuje adrenaliny. Do spotkania z Ruchem zostały cztery dni, a Sebastian Mila opowiada o założeniach taktycznych, jakie sprawdzali podczas meczów sparingowych. – Jestem elastycznym piłkarzem i ta zmiana nie robi większej różnicy – mówi kapitan wrocławian.
– Czujesz jeszcze ból w stawie skokowym, czy już wszystko w porządku?
– Jest OK. Grałem w sparingach na maksa, w treningach również się nie oszczędzałem. Tylko na początku cypryjskiego zgrupowania miałem ten dyskomfort, trzeba mieć nadzieję, że już się nic do tego stawu nie przypałęta. Na razie jest w porządku, odpukać w niemalowane.
Stevanović: Ukraina to dramat…
Nieźle zmarzliśmy oczekując na Dalibora Stevanovicia. Nowy nabytek Śląska został na murawie, by pod okiem jednego z asystentów pokonać kilka długości boiska. Wiele wskazuje na to, że w sobotę Słoweniec wyjdzie na boisko w pierwszym składzie. Chcecie bliżej poznać Stevanovicia? Zapraszamy do lektury!
Podali DWA terminarze JEDNEJ kolejki
Ewenement. Ekstraklasa S.A. zamieściła terminarz terminarze 21. kolejki ligi. W sumie taką informację teraz podawać, to tak jakby jej nie podawać w ogóle. Fani Śląska dowiedzieli się jedynie tego, że ich drużyna nie zagra meczu w sobotę. A to, czy spotkanie między Śląskiem a Koroną odbędzie się w piątek, czy może w niedzielę, będzie nam znane tuż przed północą 23 lutego.
„Franz”, a gdzie szacunek?
Zapewne większość z Was została już poinformowana o wypowiedzi Franciszka Smudy na temat trenera Lenczyka. Zrobimy ukłon dla tych niewtajemniczonych, by przed przeczytaniem naszego tekstu mogli zapoznać się z poruszanym przez nas tematem. – Ja do Lenczyka nic nie mam i nie rozumiem, dlaczego cały czas się mnie czepia, podszczypuje złośliwymi wypowiedziami. Nie mam pojęcia, o co mu chodzi, a on nie chce, czy nie potrafi tego nazwać. Mam nieodparte wrażenie, że trener lidera z Wrocławia nie radzi sobie z sodówką. Ma z tym naprawdę wielki problem. Ale to jego kłopot i ja nie zamierzam reagować na te zaczepki ani tym bardziej dostawać furii – powiedział selekcjoner dziennikarzom „Przeglądu Sportowego”.
Sotirović: Lenczyk i Kuchar to przyjaciele. No i wszystko poszło…
Zachęcamy do przeczytania naszego wywiadu z Vukiem Sotiroviciem, w którym oczywiście nie mogło zabraknąć tematu Śląska. Tym bardziej, że Vuk akurat przebywa we Wrocławiu i zamierza wpaść na mecz z Ruchem Chorzów. Wciąż jednak nie kryje żalu, szczególnie do Oresta Lenczyka. – Nie ma takiej opcji, żebym się przed nim kłaniał – mówi napastnik. Sprawdźcie co u niego teraz słychać…
Legia nie chce podjąć walki o mistrzostwo?
Strasznie dziwne okienko transferowe przy Łazienkowskiej. Jak dotąd, zazwyczaj brali dużo i niecelnie, a tym razem, gdy wreszcie mają nie tylko szansę na mistrzostwo, ale i grają wiosną w europejskich pucharach – całkowicie przespali zimę. Chyba, że za przejawem przebudzenia miał być Albert Bruce, który na razie pozostaje tylko wielką niewiadomą.
„Cetnar” największym wygranym zimowych przygotowań?
Za Śląskiem ostatni z zaplanowanych meczów sparingowych. Wrocławianie nie zachwycali wynikami, w przeciwieństwie do Legii, ale powodu do obaw też nie ma.
Podczas krótkiego, ale intensywnego okresu przygotowawczego podopieczni Oresta Lenczyka wyjechali na dwa obozy. Tradycyjnie do Spały (- To mój drugi dom – żartował Mateusz Cetnarski)oraz, co również powoli staje się rytuałem, na Cypr. Stąd łatwo wywnioskować: w podłódzkiej miejscowości zostawiamy piłki lekarskie, a za granicę zabieramy te służące do gry w futbol.